Perełki miesiąca - sierpień 2015

0 Komentarze
Jeśli w danym miesiącu pojawi się w moim otoczeniu coś, czym warto jest się podzielić, dzielić się tym będę :) Ten post jest poza planem, już tydzień sierpnia za nami dlatego dzielę się perełkami dzisiaj:

Książka*



W tym miesiącu czytałam głównie czasopisma branżowe, ale jest jedna książka - perełka - "Seryjny" Johna Lutza. Thiller psychologiczny, połączenie tego, co lubię najbardziej - psychologii i grozy. Ten tytuł jest szóstą częścią w cyklu "Frank Quinn". Ja w całym swoim geniuszu sięgnęłam od razu po nią, tak więc zaczęłam od prawie końca. 

Morderca cierpliwie zmierza do celu. Tylko on zna reguły gry i tylko on wie, że ofiary są jedynie narzędziami. Plan jest perfekcyjny, jego realizacja – doskonała, jednak cel musi pozostać ukryty. „Rzeźnik” zbliża się do niego coraz bardziej. Jest już o krok. 
Rzeźnik jest wyrachowany, ostrożny i dobrze wie co robi. Jest okrutny, ma plan, bierze to, na co ma ochotę. Jego ofiarami są młode kobiety. Zabija je brutalnie. Jest też Beth. Ona pojawia się w mniej krwawej scenerii. Więcej pisać nie będę, może ktoś się skusi na przeczytanie "Seryjnego". Ja spędziłam z Rzeźnikiem dwa emocjonujące wieczory. Mam bardzo dużą ochotę na uzupełnienie biblioteczki o pozostałe części tego cyklu.


Film**



O czym wiedziała Maisie. Amerykański dramat z września 2012 r., w reżyserii Scotta McGehee i Davida Siegela. Lubię takie filmy. W nienachalny sposób pokazują trudną rzeczywistość. Maisie jest najważniejszą bohaterką tego filmu - patrzy na rodziców, którzy się rozwodzą w sposób mało subtelny. Powoli zaczynam rozumieć, że rozwód rodziców może być dla dziecka dużą tragedią. W roli matki Julian Moore, zobaczymy również Alexandra Skarsgårda (znanego z "krwawej" roli w Czystej Krwi).

Piosenka:

Stolen Dance - Milky Chance. Nie jestem fanką takiej muzyki ale ten kawałek, mnie uspokaja. Jest melodyjny, głos wokalisty delikatny/opływowy (?!? ja sama nie wiem jak to wyrazić) i chce się poruszać w rytm tej muzyki i zapomnieć na chwilę o świecie.



Sierpień był dla mnie miesiącem bardzo łaskawym, udanym. Było ciężko pod względem pogody - urlop dawno za mną, więc dzielnie w tym upale chodziłam do pracy. Mam nadzieję, że Wy też dobrze wspominacie upalny sierpień i również macie swoje perełki tego miesiąca. Teraz jesteśmy we wrześniu i zbierajmy chwile pozytywności na bieżąco. 

Pozdrawiam Was serdecznie
Ania

* fotka okładki mojej książki
** plakat z filmwebu 


Przeczytaj również:

Brak komentarzy: